Witajcie! Tematem, który chciałabym dzisiaj tutaj poruszyć, jest coś niesamowicie dla mnie ważnego.. a mianowicie WDZIĘCZNOŚĆ. Obserwując siebie codziennie i otaczających mnie wokół ludzi, jestem w stanie wyłapać to, co najbardziej potrafimy okazywać. Wbrew pozorom wcale nie jest to radość czy uśmiech. Dużo częściej udaje Nam się okazać złość, rozczarowanie, smutek, nienawiść, niezrozumienie, przygnębienie, czy chociażby znudzenie. Dlaczego tak jest ? Co sprawia, ze tak często dzielimy się ze sobą negatywnymi emocjami? Opowiadamy o złych zdarzeniach, gorszych ocenach, nieudanym sprawdzianie, złym samopoczuciu czy przebytej chorobie ? Próbując znaleźć odpowiedz, zaczynam zauważać bardzo niepokojące symptomy. Przebywając wśród ludzi z przykrością muszę stwierdzić, ze niektórzy ( a właściwie spora cześć ) opowiadają o swoich problemach, jak o powodzie do pochwał czy dumy. Bardzo często tematem rozmów dwóch spotkanych przypadkowo osób są problemy zdrowotne, niecieka