Przejdź do głównej zawartości

Kiedy odszedłeś - Jojo Moyes

Witajcie w nowym poście !

Nareszcie udało mi się znaleźć więcej czasu i przeczytać książkę do samego końca. I od razu muszę powiedzieć, że nie czytało jej się na początku tak łatwo i płynnie jak poprzednią część 
- " ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ "- której recenzję znajdziecie wcześniej na moim blogu.

Zakończenie poprzedniej tak bardzo mnie zbiło z tropu, że bałam się, że kolejna część również może potoczyć się " nie po mojej myśli " . Dlatego, nie mogłam się przekonać do jej pierwszych rozdziałów.  
Jednak z każdym kolejnym fragmentem książka wciągała coraz bardziej. I bardzo ciekawiło mnie to, co może się wydarzyć za moment. A to oczywiście jest dużym plusem. Praktycznie ani na chwilę nie spadało napięcie, a akcja co chwilę zmieniała zwrot. Kompletnie nie można było przewidzieć, jak potoczy się dalsza część historii. 




' Nie myśl o mnie za często
Po prostu żyj dobrze
Po prostu żyj ... ' ~ Will

"Kiedy odszedłeś" to nie tylko historia o podnoszeniu się po utraconej miłości, lecz inspirująca opowieść o poszukiwaniu coraz to nowych powodów, dla których warto czekać na każdy kolejny dzień. 

Kilkanaście miesięcy po tragedii jaka spotkała główną bohaterkę Louisę, dostrzegamy ją pracującą w pubie Pod Koniczynką, na londyńskim lotnisku. Wydawałoby się, że zaczyna tutaj nowe życie, z dala od przykrych zdarzeń jakie spotkały ją stosunkowo niedawno. A jednak... Bohaterka praktycznie stoi w miejscu, przede wszystkim sama nie czuje się spełniona prowadząc życie kompletnie pozbawione przygód i radości. Utknęła w pracy bez perspektyw, daleko od najbliższych i chociaż ma własne mieszkanie, w ogóle nie czuje się w nim " jak w domu " . Żyje praktycznie z dnia na dzień nie orientując się jak szybko przepływa jej każda cenna minuta. Pogrążona w głębokiej żałobie nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i nie chce pogodzić się z tym co spotkało ją w Paryżu. 
Na domiar złego, pewnego dnia, przebywając - jak co wieczór - na dachu swojego budynku, dochodzi do tragedii. Louisa spada z niego, i chociaż ma ogromne szczęście - wszyscy myślą, że zrobiła to celowo. Przez ten nieszczęsny wypadek poznaje jednak ratownika Sama, który odmienia jej życie o 180*. Bohater staje się kolejną główną postacią książki i pojawia się w niej już do samego końca. Czy jednak z tej znajomości rozwinie się głębsze uczucie i czy bohaterka będzie w stanie pokochać innego mężczyznę, po ranie jakiej doznała po utracie Willa? 

Aby udowodnić wszystkim, że jest silna i radzi sobie ze śmiercią ukochanego, rozpoczyna terapię, razem z innymi osobami pogrążonymi w żałobie. I chociaż na początku nie jest przekonana do tych spotkań, nie przestaje na nie uczęszczać - co więcej osoby, które tam poznaje stają się jej przyjaciółmi, dzięki którym zaczyna sobie coraz lepiej radzić z tak trudną codziennością. 

W historii pojawia się również młoda dziewczyna, która wprowadza niesamowite zamieszanie w życiu Louisy. Zmienia ją i jej podejście do problemów. Okazuje się, że dziewczyny łączy ta sama osoba. I obie muszą przeskoczyć wszystkie kłody, jakie napotykają na swojej drodze.. Stają się sobie niesamowicie potrzebne. 

Jojo Moyes po raz kolejny zabrała mnie w cudowną podróż. Tym razem nie zaskoczyła, aż tak bardzo jak w poprzedniej części, jednak zapewniła skrajne emocje. Od uśmiechu i zaskoczenia, po wzruszenie i momenty refleksji. Nie musicie się jednak obawiać, nie jest to smutna powieść. Chociaż zakończyła się zupełnie inaczej niż mogłabym się tego spodziewać... 

Mam ogromną nadzieję, że będę mogła poznać dalsze losy głównej bohaterki. I że będą one równie zaskakujące, jak do tej pory. Chociaż momentami lektura powodowała złość, że coś nie idzie tak jak bym tego chciała, budziło to jeszcze większą ciekawość i chęć czytania jej dalej i dalej.. 

Polecam tę książkę każdemu, kto chciałby oderwać się od swojej codzienności i przenieść się myślami w ten inny świat. Świat bohaterów, z którymi sami możemy się utożsamiać i których losy mogą stać się dla nas nauką. 

Jednak zaznaczam, że jeżeli nie czytaliście poprzedniej części, najpierw zacznijcie od niej. Ma ona wtedy najlepszy wydźwięk. Dużo łatwiej jest zrozumieć decyzje głównych bohaterów. No i przede wszystkim, wiecie o czym i o kim czytacie :) 

Mam nadzieję, że post w jakiś sposób stał się dla Was przydatny i zachęcił do dalszej lektury, zwłaszcza jeżeli wcześniej zawiedliście się na decyzjach autorki w " Zanim się pojawiłeś " . 

Ja nie żałuję ...

Do następnego :) 

K.







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ALOES DO PICIA ♥

Witajcie ! Jak już kilka razy wspomniałam, jestem ogromną zwolenniczką uzupełniania swojej diety i urozmaicania jej o naturalne preparaty i suplementy. Ponieważ sama wiele produktów " testuję " na sobie, ale również mam dużą styczność z osobami, które stosują je od dłuższego czasu, chciałabym zacząć dzielić się z Wami ich właściwościami i przy okazji opisywać moje odczucia co do konkretnego preparatu, jego formy i wpływu na mój organizm. Obecnie stosuję kilka produktów jednocześnie. Są to probiotyki, witaminy z grupy B, magnez, OMEGA 3, chlorofil i aloes. I właśnie na tym ostatnim chciałabym się dzisiaj skupić, ponieważ uważam, że ma on niesamowite właściwości i powinniśmy wiedzieć o nim zdecydowanie więcej :) To od początku : CO TO JEST ALOES ? Jest to roślina lecznicza, używana w naturalnej suplementacji i kosmetyce, ze względu na swoje ogromne właściwości odżywcze. Jest sukulentem , czyli ma zdolność do przystosowania się do warunków z ograniczonym dostępem

Flora bakteryjna - dlaczego jest tak ważna i jak ją uzupełniać ? ❤️

Witajcie ! Dzisiaj przychodzę do Was z tematem niesamowicie ważnym i niestety bardzo często pomijanym, nawet przez lekarzy. A jest to terapia probiotykami.  To, co najczęściej z pobiotykami się kojarzy, to leczenie antybiotykiem. Zazwyczaj wtedy dostajemy zalecenie od lekarza, aby dodatkowo stosować tzw.  " osłonkę ". I w zasadzie nie mam tutaj nic do zarzucenia, tylko ze ta " osłonka " jest nam potrzebna dużo, dużo częściej. Napewno częściej, niż Nam się wydaje.  Nie będzie chyba zaskoczeniem, kiedy powiem, ze Nasze jelita zasiedlają miliony pożytecznych bakterii. Jest to miejsce, które odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Nie jest to stwierdzenie " wyssane z palca ", ponieważ zostało potwierdzone poprzez liczne badania, ze nawet depresja czy chociażby nadmierne wypadanie włosów są skutkiem złej kondycji Naszych jelit. Dlatego często są one nazywane  drugim mózgiem organizmu. Najwyższa pora dowiedzieć s

DLACZEGO GDYNIA ?

Witajcie Kochani !  W pierwszym poście wspomniałam, że chciałabym Wam opowiedzieć o moich głównych wyborach. Tak więc - ZAPRASZAM :)  Jeśli chodzi o wybór miasta, nie była to decyzja długo planowana i analizowana. Jak już wspominałam w ubiegłym roku mieszkaliśmy w Łodzi. Oboje wyprowadziliśmy się z małego miasteczka pod Łodzią, aby dać sobie większą szansę na rozwój i już zacząć się usamodzielniać. Mając wtedy ( 19 i 21 lat ) postanowiliśmy, że chcemy jak najszybciej stanąć na "własne nogi". Chcieliśmy po prostu zacząć żyć na własną rękę, opuścić strefę komfortu,w której trwaliśmy w rodzinnym mieście. Niewielu z Naszych rówieśników wykazuje chęć rozpoczęcia swojego życia na swoich własnych warunkach. Lepiej zostać tam gdzie bezpiecznie. Tam, gdzie nie potrzeba martwić się o pieniądze, obiad czy inne obowiązki, które prędzej czy później spadną nam na barki. ( oczywiście mówię tylko o osobach, które mają taką możliwość ) No cóż. Jednak  nie m